Moje zycie nie ma juz sensu....
Komentarze: 0
Nie wiedziałam ze moge byc az tak podła... i głupia...mam wstret do siebie.. nie patrze w lustro... bo jak spojrze w swoje odbicie robi mi sie nie dobrze...ale czy to tak naprawde moja wina?? chyba tak... byc moze gdybym sie niezgodziła... nie zaangazowali bysmy sie tak i nie bolało by to tak jak boli dzis... albo naprzyklad jakbym miej mowiła mamie... moze ona by mi nie powiedziała ze to moze byc tylko moj przyjaciel nic wiecej bo jestem za młoda...wiec to jednak moja wina...MOJA WINA... poprostu nie potrafie widocznie kochac..potrafie tylko krzywdzic...nie chce juz tak nie cche sie meczyc na tym swiecie... BOŻE chce do Ciebie...chce zamknac oczy... i ich wiecej nie otwierac...
Dodaj komentarz