Archiwum 31 marca 2004


mar 31 2004 Super chumorek:)
Komentarze: 1

Elo se wszystkim:)Wczoraj późno wróciłem i nie napisałem notki:] Byłem wieczorkiem z Królewną i Olką w kościele i skończyło się około 21 to znów poszedłem odprowadzić dziewczyny, a po drodze oczywiście jajca były:] Później sam musiałem taki kawał wracam do domciu sam po ciemku i troche zdygałem bo jednak u nas jest nie bezpiecznie tak samemu chodzić i to jeszcze o tej porze, ale jednak trza było odprowadzić dziewczyny :)Przecież samych bym nie zostawił o tej porze taki kawał iść:P Jednak ochrona musi być :D:D. Dzisiaj był nawet fajny dzionek, bo wreszcie jeden dzień wolny od szkoły:] Wstałem se koło 10 i już przed 12 poleciałem do kochaniutkiej Ziuci:) Poszliśmy się przejść na spacerek, który miał trwać godzinę, a okazało się, że byliśmy około dwie i pół godziny:D Było fajnie jak zawsze:) Chodziliśmy koło Wisły i po wale. Ziucia pozbierała sobie Bazie i całą drogę je niosłem:] różne rzeczy jeszcze robiliśmy i było fajnie ale już nie będę opisywać:P(i proszę bez skojarzeń :P) Jak wróciliśmy trochę jeszcze sobie posiedzieliśmy w klatce:) Straszny ruch był, bo sąsiedzi ciągle łazili w tą i z powrotem :D Pogadaliśmy sobie o paru fajnych sprawach i patrzyliśmy sobie niekiedy w oczy:) Bardzo to lubię, bo Śnieżynka ma czarujące oczka:) Myślałem, że się spóźnię później do kościoła bo się zagadaliśmy:], ale jakoś zdążyłem jeszcze po sąsiada zajść i do domku na chwile wstąpić. Po kościółku zjadłem sobie soczysty i pyszny obiadek, bo byłem strasznie głodny bo od 10 nic nie jadłem do 16:D, a u mnie to wręcz nie kiedy nie możliwe:D.Około 17 poszedłem sobie jeszcze trochę pograć w piłkę nożną do lasu. Pierwszy i ostatni raz tam poszedłem grać, bo jest okropny piach itd., nie dało się grać:] Jutro niestety do szkółki trza:( i trza się znów uczyć:( Ja już se lepiej pójdę, już nie mam co pisac:P pozdro...PA

ziutka:) : :