Komentarze: 1
No i se po spacerku z Ziucią, był fajny spacerek jak zawsze:) później jeszcze na 19.30 poszliśmy do kościółka na rekolekcje i strasznie zmarzliśmy:/Msza chyba trwała z półtorej godziny i strasznie byliśmy zmęczeni:( Se jeszcze poszedłem odprowadzić Królewne do domciu i później sam se po ciemku taki kawał wracałem do domku i zamarzłem, ale dla śnieżynki jednak wszystko się zrobi:* Ogólnie było fajnie, ale teraz mnie brzuszek boli, zmęczony jestem no i smutny pewną sytuacją:( (Bardzo Ją Kocham).Idę spać!!! Dobranoc:P